Szczęście oznacza sukces

Rozkwitaj i pomóż innym rozkwitać

Czasy kiedy emocje kazano zostawiać za drzwiami biurowca odeszły do lamusa, chociaż zdarza mi się jeszcze to usłyszeć od moich kolegów. Często to właśnie kobietom zarzuca się, że są zbyt emocjonalne.

„Polki czują, że ich emocjonalność, zaangażowanie w dom nie są traktowane poważnie. Dostajemy sprzeczne komunikaty: bądź kobieca – ale z drugiej strony kobiece emocje są oceniane jako wyolbrzymione, nieadekwatne. Polki często słyszą, że „przesadzają”, „histeryzują” i za bardzo się przejmują .” Więcej w artykule.

Jesteśmy ludźmi, a ludzie oprócz rozumu korzystają też z emocji i nie jest tajemnicą, że to właśnie emocje wpływają na naszą efektywność. Ba, nawet więcej, w raporcie Atlassian czytamy „Posiadanie podstawowej wiedzy na temat zdrowia emocjonalnego zespołu i jego wpływu na produktywność może być niezwykle przydatne –  uznaj, że emocje są ważnym elementem pracy i staraj się stworzyć otwartą kulturę pracy, gdzie ludzie mogą wyrażać siebie. Wyniki badania tutaj.

Ten wpis będzie dotyczył emocji szczęścia, któremu Jeff Sutherland w książce „Scrum. Czyli jak robić dwa razy więcej, dwa razy szybciej” poświęcił cały rozdział. I nie chodzi tu o samozadowolenie, ale bycie szczęśliwym w sposób aktywny. W poprzednim poście podzieliłam się wynikami badania, które pokazywało, że to nie ludzie szczęśliwi są najbardziej wydajni. Dlatego też Gretchen Spreitzer i Christine Porath w artykule „Creating Sustainable Performance”, HBR, sty-lut 2012, proponują, aby zamienić słowo szczęśliwy na rozkwitający, gdyż szczęśliwy może kojarzyć się z samozadowoleniem, a to może prowadzić do spoczęcia na laurach i zaprzestania rozwoju. A rozwój to droga, a nie cel, więc zgodnie z  filozofią Kaizen – ciągłego doskonalenia (w japońskim “Kai” = zmiany, a “Zen” = na lepsze) zadbajmy o ciągłą i niekończącą poprawę.  Stopniowo eliminujmy niezgodności włączając w to cały zespół.

Rozkwitający ludzie wykonują zadania o 16% lepiej, czują się o 125% mniej wypaleni, są o 32% bardziej zaangażowani oraz o 46% bardziej zadowoleni z pracy. 

Szczęście oznacza sukces

Ludzie szczęśliwi (aktywnie) osiągają lepsze wyniki, są bardziej kreatywni, mają więcej pieniędzy, mniej chorują i żyją dłużej. Jednak to nie sukces powoduje, że są szczęśliwi, ale właśnie dzięki temu, że są szczęśliwi osiągają sukcesy. Warto też zauważyć, że prawdziwe szczęście odnajdujemy w drodze do celu, a nie w samym celu, więc nagradzajmy ludzi za dążenie do wielkości, a nie wyłącznie za wyniki. Jurgen Apello w swoje książce „Managing for Happiness” zachęca do nagradzania zachowań, a nie rezultatów.

Mierz poziom szczęścia

Warto więc mierzyć szczęście w zespole, gdyż jak pisze Jeff „w przeciwieństwie do miar finansowych, miara szczęścia pozwala przewidywać. Finanse pokazują nam co stało się w przeszłości, ale gdy zapytamy ludzi o to, jak im się podoba w firmie, czy są zadowoleni, zaczynają myśleć naprzód. Spadek zadowolenia, poczucia szczęścia, poprzedza o wiele tygodni spadek szybkości czy wydajności.”

„Szczęście to autonomia, mistrzostwo i cel. Wszyscy pragną sterować swoim przeznaczeniem, stawać się lepszymi w tym, co robią, i służyć celom większym niż oni sami.”  Ta definicja szczęścia to  nic innego jak warunki rozwoju motywacji wewnętrznej, która determinuje bardzo wysokie zaangażowanie, a przejawia się w zainteresowaniu tym co robimy, pasji i wewnętrznej satysfakcji. Motywacja wzrasta kiedy ludzie osiągają mistrzostwo w swojej dziedzinie, mają autonomię oraz widzą sens w tym co robią. (D. H. Pink, Drive: The Surprising Truth About What Motivates Us, 201).

Jak mierzyć szczęście?

Jeff proponuje pod koniec sprintu, czyli raz na 1-4 tygodni zadać kilka pytań. W przypadku kiedy pracujemy w projektach prowadzonych tradycyjnie, czy też w zespołach operacyjnych, możemy to robić np. raz na dwa tygodnie, czy raz w miesiącu. Pytania są następujące:

  • Oceń w skali od 1-5: Jak widzisz swoją rolę w firmie? Jakie jest twoje zdanie o firmie jako całości?
  • Czemu masz takie odczucia?
  • Co może sprawić, że w kolejnym sprincie będziesz szczęśliwszy(a)?

Dzięki tej metodzie poznamy to co jest najważniejsze dla każdego członka zespołu oraz wg każdego członka zespołu istotne dla firmy. Warto to zrobić podczas retrospektywy (lesson learnt ze sprintu) lub innego spotkania poświęconemu zbieraniu doświadczeń. Następnie, przynajmniej jedno ulepszenie, np. w formie historyjki użytkownika z testami akceptacji – kryteriami sukcesu powinno trafić do kolejnej iteracji (sprintu), czy zakresu projektu z najwyższym priorytetem.

Można skorzystać z tablicy szczęścia, czy wskaźnika szczęścia, albo drzwi szczęścia – szczegóły znajdziecie w 13. odcinku (poniżej) z cyklu 52 Kroki do Zwinności. Serdecznie zapraszam. A czy Wy mierzycie szczęście? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzu.

https://youtu.be/HF_LYCZMLyY[:en]

Rozkwitaj i pomóż innym rozkwitać

Czasy kiedy emocje kazano zostawiać za drzwiami biurowca odeszły do lamusa, chociaż zdarza mi się jeszcze to usłyszeć od moich kolegów. Często to właśnie kobietom zarzuca się, że są zbyt emocjonalne.

„Polki czują, że ich emocjonalność, zaangażowanie w dom nie są traktowane poważnie. Dostajemy sprzeczne komunikaty: bądź kobieca – ale z drugiej strony kobiece emocje są oceniane jako wyolbrzymione, nieadekwatne. Polki często słyszą, że „przesadzają”, „histeryzują” i za bardzo się przejmują .” Więcej w artykule.

Jesteśmy ludźmi, a ludzie oprócz rozumu korzystają też z emocji i nie jest tajemnicą, że to właśnie emocje wpływają na naszą efektywność. Ba, nawet więcej, w raporcie Atlassian czytamy „Posiadanie podstawowej wiedzy na temat zdrowia emocjonalnego zespołu i jego wpływu na produktywność może być niezwykle przydatne –  uznaj, że emocje są ważnym elementem pracy i staraj się stworzyć otwartą kulturę pracy, gdzie ludzie mogą wyrażać siebie. Wyniki badania tutaj.

Ten wpis będzie dotyczył emocji szczęścia, któremu Jeff Sutherland w książce „Scrum. Czyli jak robić dwa razy więcej, dwa razy szybciej” poświęcił cały rozdział. I nie chodzi tu o samozadowolenie, ale bycie szczęśliwym w sposób aktywny. W poprzednim poście podzieliłam się wynikami badania, które pokazywało, że to nie ludzie szczęśliwi są najbardziej wydajni. Dlatego też Gretchen Spreitzer i Christine Porath w arykule „Creating Sustainable Performance”, HBR, sty-lut 2019, proponują, aby zamienić słowo szczęśliwy na rozkwitający, gdyż szczęśliwy może kojarzyć się z samozadowoleniem, a to może prowadzić do spoczęcia na laurach. Rozkwitający ludzie wykonują zadania o 16% lepiej, czują się o 125% mniej wypaleni, są o 32% bardziej zaangażowani oraz o 46% bardziej zadowoleni z pracy.

Szczęście oznacza sukces

Ludzie szczęśliwi (aktywnie) osiągają lepsze wyniki, są bardziej kreatywni, mają więcej pieniędzy, mniej chorują i żyją dłużej. Jednak to nie sukces powoduje, że są szczęśliwi, ale właśnie dzięki temu, że są szczęśliwi osiągają sukcesy. Warto też zauważyć, że prawdziwe szczęście odnajdujemy w drodze do celu, a nie w samym celu, więc nagradzajmy ludzi za dążenie do wielkości, a nie wyłącznie za wyniki. Jurgen Apello w swoje książce „Managing for Happiness” zachęca do nagradzania zachowań, a nie rezultatów.

Mierz poziom szczęścia

Warto więc mierzyć szczęście w zespole, gdyż jak pisze Jeff „w przeciwieństwie do miar finansowych, miara szczęścia pozwala przewidywać. Finanse pokazują nam co stało się w przeszłości, ale gdy zapytamy ludzi o to, jak im się podoba w firmie, czy są zadowoleni, zaczynają myśleć naprzód. Spadek zadowolenia, poczucia szczęścia, poprzedza o wiele tygodni spadek szybkości czy wydajności.”

„Szczęście to autonomia, mistrzostwo i cel. Wszyscy pragną sterować swoim przeznaczeniem, stawać się lepszymi w tym, co robią, i służyć celom większym niż oni sami.” Ta definicja szczęścia to  nic innego jak warunki rozwoju motywacji wewnętrznej, która determinuje bardzo wysokie zaangażowanie, a przejawia się w zainteresowaniu tym co robimy, pasji i wewnętrznej satysfakcji. Motywacja wzrasta kiedy ludzie osiągają mistrzostwo w swojej dziedzinie, mają autonomię oraz widzą sens w tym co robią. (D. H. Pink, Drive: The Surprising Truth About What Motivates Us, 201).

Jak mierzyć szczęście?

Jeff proponuje pod koniec sprintu zadać kilka pytań:

  • Oceń w skali od 1-5: Jak widzisz swoją rolę w firmie? Jakie jest twoje zdanie o firmie jako całości?
  • Czemu masz takie odczucia?
  • Co może sprawić, że w kolejnycm sprincie będziesz szczęśliwszy(a)?

Można skorzystać z tablicy szczęścia, czy współczynnika szczęścia, albo drzwi szczęścia – szczegóły  w nagraniu.

Zapisz się na AgilePMOwy newsletter. Co tydzień otrzymasz od nas list, a w nim artykuły warte przeczytania, narzędzia do pracy z zespołami, wskazówki i ciekawostki odnośnie zarządzania projektami.